Rośliny oczyszczające powietrze pojawiające się w biurach to popularny, ale nie jedyny, przejaw rosnącego zainteresowania biophilic design. Projektowanie wnętrz powiązane z naszym zamiłowaniem do przyrody stanowi istotny nurt w tworzeniu przestrzeni biurowych: zrównoważonych, zdrowszych, pozytywnie wpływających na samopoczucie i efektywność pracowników.
Biofilia jest głęboko zapisaną ludzką potrzeba kontaktu z naturą. Wiąże się z poszukiwaniem dobrostanu fizycznego, emocjonalnego, intelektualnego. Biophilic design ma odpowiadać na te potrzeby, dając poczucie kontaktu z naturą także w zamkniętych pomieszczeniach. Obecnie 90% czasu spędzamy we wnętrzach z ograniczonym dostępem do naturalnego światła i świeżego powietrza. Jedna trzecia tego czasu to pomieszczenia poza domem, w tym biura. Mówi się już nawet o Indoor generation – pokoleniu oderwanym od natury – i właśnie dlatego motywy biofilne w miejscu pracy zyskują na znaczeniu.
Lasy, nazywane płucami miast, w Japonii uznawane są za lek. Jak pisze Łukasz Długowski w książce „Mikrowyprawy w wielkim mieście”: „Japończycy ukuli termin shinrin-yoku, tłumaczony jako kąpiel w lesie. Shinrin-yoku nie jest wymagające. Opiera się na spacerze, w trakcie którego osiąga się stan spokoju i relaksu, zbliżony do tego osiąganego w trakcie medytacji. Chodzi o to, żeby odbierać las każdym z pięciu zmysłów: zaciągać się zielonym powietrzem, słuchać odgłosów lasu, przypatrywać się teksturze kory drzew i kolorom, można zjeść to, co do jedzenia się nadaje, napić się wody ze źródła, wziąć w ręce ziemię, dotknąć liści i drzew.”
Co jednak zrobić, by cieszyć się roślinami oczyszczającymi powietrze w biurze oraz czerpać podobne korzyści z kontaktu z przyroda jak podczas leśnej kąpieli? Odpowiedzią może być biophilic design.
Absolutna podstawa to dostęp do naturalnego światła i – jeśli to tylko możliwe – czystego powietrza. Z tym ostatnim bywa w polskich miastach różnie, szczęśliwi jednak Ci, którzy w biurach mają otwierane okna i mogą się cieszyć świeżym powietrzem wpadającym do pomieszczenia, gdy tylko zechcą.
Sprzymierzeńcem indoor generation są też rośliny oczyszczające powietrze. Większość publikacji związanych z tym tematem powołuje się na badania NASA. Tak też czynią autorki książki „Rośliny oczyszczające powietrze”, którą Wam polecamy. Gdy już – z pomocą książki – wybierzecie odpowiednie rośliny, dla uproszczenia możecie przyjąć, że dobroczynny wpływ uzyskacie przy:
Nie wahajcie się łączyć tych dwóch wskaźników – im zieleniej, tym lepiej.
Sam sposób eksponowania roślin to pole do popisu dla fantazji. Od klasycznych doniczek, przez te na kółkach (świetne dla dużych roślin i znacznie ułatwiają przearanżowanie ustawienia w razie potrzeby!), po wszelkie opcje związane z podwieszaniem. Ogrody wertykalne (zielone ściany), kokedamy czy lasy w słoiku to także sposób na zazielenienie biur.
Nawiązania do natury mogą też być mniej oczywiste i wiązać się z wyborem materiałów, kolorów, wzorów. Ważne jest, aby oddziaływały na różne zmysły. Mogą też się zmieniać w zależności od sezonu. Czasami są to drobne motywy, które można wprowadzić w każdym biurze, a nawet na poziomie stanowiska pracy.
Korzyści z zastosowania elementów biophilic design, w tym roślin oczyszczających powietrze we wnętrzach, to:
Te korzyści wiążą się z filozofią zero waste – bez marnowania zdrowia – i pozwalają kształtować bardziej zrównoważone środowisko pracy. Jednocześnie obcowanie z naturą – choćby poprzez motywy biofilne – zwiększa szacunek do przyrody i tym samym zachęca do bardziej odpowiedzialnych zachowań w zakresie zużycia surowców naturalnych.